Tym razem nie spadniecie ze śmiechu z krzeseł, ale i tak zapraszam do lektury (?). Mnie się podoba. Bazik, ostatni dymek jest specjalnie dla Ciebie :)
Oceniać możecie, jak to od jakiegoś czasu bywa, w ankiecie.
epizod 5, który jest żałosny
środa, 27 lutego 2008 o 22:02
Labels: elfenland, komiks, planszówki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarzy:
28 lutego 2008 11:44
Rewelacja! Ogólnie taki schemat już jest znany, ale ciągle bawi. :) No i widzę, że coraz odważniej rozwijasz wizualnie postacie. Tak trzymać.
2 marca 2008 23:34
Tradycyjnie już znakomite. Chociaż sądząc po tym, że ciągle Ci tu kadzimy z cannehallem, nasze uwagi nie są specjalnie inspirujące ;)
3 marca 2008 08:41
paweł, przy tak zatrważającej liczbie komentarzy nawet te Wasze miło się czyta ;)
Prześlij komentarz