epizod 5, który jest żałosny

Tym razem nie spadniecie ze śmiechu z krzeseł, ale i tak zapraszam do lektury (?). Mnie się podoba. Bazik, ostatni dymek jest specjalnie dla Ciebie :)

Oceniać możecie, jak to od jakiegoś czasu bywa, w ankiecie.

3 komentarzy:

  Tomasz Luch

28 lutego 2008 11:44

Rewelacja! Ogólnie taki schemat już jest znany, ale ciągle bawi. :) No i widzę, że coraz odważniej rozwijasz wizualnie postacie. Tak trzymać.

  Paweł

2 marca 2008 23:34

Tradycyjnie już znakomite. Chociaż sądząc po tym, że ciągle Ci tu kadzimy z cannehallem, nasze uwagi nie są specjalnie inspirujące ;)

  edrache

3 marca 2008 08:41

paweł, przy tak zatrważającej liczbie komentarzy nawet te Wasze miło się czyta ;)